Ten miesiąc był potrzebny by dojrzeć i odpocząć, by móc znów zmierzyć się z przeciwnościami losu i pozbyć się strachu przed niewiadomym jutrem.
It! <3
Noce przy winie , mentolu i ogromnej ilości gitarowego brzmienia.
Miliony świateł , spacery nocne, zmęczenie i różany zapach dolce & gabbana...
+ morze , piasek i frytki z calamaretti....
Nowe życie.
Pieknie;)
OdpowiedzUsuńPe.eS. Uwielbiam Twoje zdjęcia;)