Czuję, że przez tę ponad dwutygodniową chorobę z mojego mózgu wraz z litrami obrzydliwej wydzieliny śluzowej wyciekła jak również większa część moich szarych (lub jak kto woli biało-czarnych) komórek , które jak wiadomo nigdy nie występowały w nadmiarze.
Nie czuję się, przez to , że nie czuję Się, nie czuję też nic , wszystko niszczę , cokolwiek nie stanie na mojej drodze automatycznie zostaje pochłonięte przez moje nierozumne id.
Wszystko zaczęło się i skończy jak zwykle.
Czuję jak moje mięśnie odmawiają mi posłuszeństwa , a nogi wiodą po złych drogach , a ja nie mogę uciec bo ... #upartyubysz myśl co chcesz
xoxo pannap/.
nie pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz