Mój kochanek jest w Krakowie, więc do wykonania tych zdjęć musiałam posłużyć się aparatem mojej mamy. Rażą mnie trochę w oczy niedoskonałości , których coraz częściej się dopuszczam, ale wybaczcie nie chciało mi się przejmować zbytnio dbałością o szczegóły.
Tak więc Paulowy pokój.
Masz niesamowicie nastrojowy pokój. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńgenialny pokój, bardzo fajny, aż by chciało się tam spędzić jesienny wieczór :)
OdpowiedzUsuńmoja mama powiedziałaby "Ogarnij ten burdel" mimo tego, że masz ogranięty pokój :)
OdpowiedzUsuńsporo podobieństw z moim widzę :) zakochana jestem w Marilyn i antyramą nad kanapą :)
a i od jakiegoś czasu pokazuję rodzicom zdjęcia Twojego pokoju, prosząc żeby kupili mi taką tapetę :)
masz świetny, nastrojowy pokój :}
OdpowiedzUsuń