niedziela, 22 lipca 2012

Language, Sex, Violence, Other...

Schodami w dół, jak po pięciolinii , wolniej, lepiej i mocniej. Jesteśmy cicho, kilka ważnych planów do zrealizowania. Kilka mnie ważnych również. Plączemy się miedzy sobą. Znów. Lubię to plątanie , które łączy i delikatnie łechta moją skórę.
Można powiedzieć, że się przyzwyczaiłam, ale to tak nie ładne. Ładniej, piękniej jest gdy czuję przywiązanie, gdy budzę się i czuję , wibracje, które płyną z ciepłego oddechu , który czuję na szyi każdego , no może prawie każdego ranka. Z sierpniem wszystko ulegnie zmianie.Zmiany polecam serdecznie. Panna P.








P.S. Ciepło robi się w sercu gdy widzi się kogoś bliskiego po tak długiej rozłące.  Cieszę się, mimo tego, że to już ostatni tak łatwy tydzień w moim życiu. (bynajmniej w teraźniejszości). W piątek RHCP, ale wcześniej... cóż, mam nadzieję , że przynajmniej jedna osoba potrafi być ze mną szczęśliwa, spróbuję to sprawdzić. LovE.

Big UP!


5 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twoje notki! Zdjecia też!
    Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. opindalasz się koleżanko, widzę, że jak Cię nie ochrzanie to nic nowego tu nie zobaczę ;) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy zrobiłaś sobie kolczyka w brodzie ?

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy masz aparat i świetny gust muzyczny! :))

    OdpowiedzUsuń