środa, 29 czerwca 2011

vacanze...

A w sercu upał, żar i gorące marzenia . W duszy nadzieja miesza się ze strachem. Rozum zwariował już od codzienno-wieczornych rozmyślań nad przyszłym istnieniem. Wszystko to składa się w piegowatą i czerwonowłosą istotę imieniem Paula.

Jak to znieść? Jak to pogodzić w sobie i odnaleźć wewnętrzny spokój choćby do jutra?
Domani tutto ...



Dalej It <3!




poniedziałek, 27 czerwca 2011

A little bit...

 Odnowiłam się, znalazłam spokój, znalazłam siłę, znalazłam tęsknotę i miłość.
Ten miesiąc był potrzebny by dojrzeć i odpocząć, by móc znów zmierzyć się z przeciwnościami losu i pozbyć się strachu przed niewiadomym jutrem.

It! <3

Noce przy winie , mentolu i ogromnej ilości gitarowego brzmienia.
Miliony świateł , spacery nocne, zmęczenie i różany zapach dolce & gabbana...
+ morze , piasek i frytki z calamaretti....
Nowe życie.