piątek, 7 sierpnia 2015

Oszalałam.

Dobrze jest móc spędzić trochę czasu tylko ze sobą. Zrobiłam się tak miła jak stara kocica, która zwija się w kłębek późnym wieczorem na kolanach swego pana. Mogę się tylko przeciągać i mruczeć.

Chciałam powiedzieć, że wszystko jest dobrze. Szkoda tylko, że nie tak jak chciałam. Mam nadzieję, że jeśli dostatecznie mocno będę wierzyć to wszystko się pięknie udoskonali.

Ostatnie kilka nocy pozwala mi na to by wstawać rano na lekko ugięte nóżki. Jest to o tyle przyjemne, co niepokojące. Nie jestem pewna tego co czuję, ale czuję to dostatecznie mocno by utrzymywać mój organizm w stanie silnej euforii w pomieszaniu z zakłopotaniem.

Sączę winko i słucham muzyki... układam moją nową/starą playlistę. Uśmiecham się lekko słuchając pewnych utworów. Nie wiem w którą stronę zmierzam, ale szykuję się na coś nowego.

xoxo pannap/.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz