wtorek, 21 marca 2017

kawę parzę, parzę kawę.

Nie wiem jakim cudem jeszcze nie oszalałam. Od trzech dni włada mną najsilniejsze w moim życiu emocja -tęsknota. Nie mogę znaleźć sobie miejsca , czuję się jak mała szara myszka , której ktoś gwizdnął serek. Pan pojechał . Mój Pan w swetrze. I nie ma swetra. Zimno w nocy, spać nie można.
Miejsca w łóżku zdecydowanie zbyt wiele . Muzyka nie daje rady, zmiany nie dają rady. 

Ręka mnie boli , gorączkę mam. Szukam sobie , roję sobie zwidy moje, fantasmagorie. 

Moje życie przez ostatni rok składa się z odliczania czasu. Do wolnego , do wyjazdu, do urlopu , do wieczora , do przyjazdu , do spotkania , do obiadu. Cały czas odliczam i jest mi z tym niezmiernie dobrze. 

Jeszcze 6 dni i Pan wróci
Jeszcze 14 dni i ja lecę .

tęskniąco nie pozdrawiam
xoxo pannap/.


1 komentarz: