piątek, 27 maja 2011

I am...


When you were here before,
couldn't look you in the eye.
You're just like an angel,
your skin makes me cry.
You float like a feather,
in a beautiful world
I wish I was special,
you're so fucking special...

Przed wyjazdem Ja...

Jestem dziś chodzącym dysonansem. Elementy przestrzeni spotykające dziś swoje przeznaczenie w dendrytach moich neuronów nie wytrzymały napięcia. Ogólnodostępny chaos zapanował. Musiałam pozbyć się tej unoszącej wokół woni absurdu. Udało się nam wybić z letargu, wyleczyć z obłudy. Choć dalej pozostajemy w obopólnej zgodzie na nasz egoistyczny pół-senny świat, jest nam z tym bardzo dobrze.
Wszystkie moje myśli błądzą teraz w nicości, podążając w jednym kierunku.
Już tęsknię.

2 komentarze:

  1. Śmierć i zniszczenie wartości było pozorne, głęboki senny koszmar minął pozostawiając po sobie tylko niezdrową czkawkę. Dni mijają miło, milej.. jak to mawiałaś a ja teraz dodam po swojemu.. z lekką nutka cytrynowego posmaku.
    Żyjemy w symbiozie, wpływamy na swoje decyzje wzajemnie, w sposób zdrowy i korzystny dla nas.
    Wyjeżdżasz moja Piękna Miłości.. odjeżdżając z twojego podjazdu patrzyłem tylko przez ramie czy się odwrócisz czy jeszcze Ci pomacham, już od tamtej chwili wiedziałem... że Tęsknię. Leżąc po powrocie z CK.. już przed powrotem moim do domu wtuliłem w Ciebie nosek zaczerpnąłem mocno twojego zapachu.. chciałbym żeby mi towarzyszył ciągle. niestety tak się nie da.. ale znam Cie tak pięknie, że umiem go sobie wyobrazić, przypomnieć.

    Będę czekał twojego powrotu.. Powrotu w obustronnej tęsknocie, z nowymi siłami, przemyśleniami, planami.

    2 lata razem... za jakieś 15h myślę minie dokładnie 2 lata jak jesteśmy razem.. będziesz już za granicami.

    ale wiesz .... ja czekam na jeszcze przynajmniej 200 lat razem!!

    KOCHAM CIĘ!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Superowy blog!
    Obserwuję i liczę na to samo ;p

    OdpowiedzUsuń