niedziela, 31 lipca 2011

"Nie próbuj szukać drogi...

...spaliłam wszystkie fotografie..."

Pyskata elokwencja.
Jakieś nie wiem, zaburzenia emocjonalności, czy co na tym świecie? Czyżby zazdrość i zadufanie w sobie? Możliwe, ale my konfidentom mówimy stanowcze "wyjdź , motyla noga". Jeszcze odczujesz na sobie, samotność i pogardę, wszystkich , w których pokładasz nadzieję. Nie pomyśl tylko że mówię to z nienawiści, nie wręcz przeciwnie, już nic do ciebie nie czuję, tylko bierność , bo cóż można czuć do człowieka , który uparcie stara się uprzykrzyć innemu człowiekowi życie?
Wiem , że znajdzie się chwila beztroski , być może nawet triumfu , która przemieni się w porażkę.
A ja jedynie bezczynnie siedzę i nic nie mówię, nie przeklinam, nie nienawidzę. Trwam w bierności bo wiem, że to się kiedyś skończy. Nie życzę Ci źle.. Chcę tylko spokoju.


Spróbujmy wyciszyć się .. znaleźć równowagę , planować przyszłość. Jak dojrzali ludzie, zająć się sobą , żyć ze sobą i kreować siebie, nie zważając na innych .

Dojrzałam, zmądrzałam, przemyślałam kilka aspektów, zastanawiając się , czy warto tracić czas na tak idiotyczne bzdurstwo i teraz ze spokojem mogę stwierdzić , że NIE .


Dzisiejsza deszczowa nostalgia...


Chciałabym tylko...

1 komentarz: