niedziela, 9 października 2011

Jak obiecałam tak uczyniłam.

Mój kochanek jest w Krakowie, więc do wykonania tych zdjęć musiałam posłużyć się aparatem mojej mamy. Rażą mnie trochę w oczy niedoskonałości , których coraz częściej się dopuszczam, ale wybaczcie nie chciało mi się przejmować zbytnio dbałością o szczegóły.
Tak więc Paulowy pokój.






4 komentarze:

  1. Masz niesamowicie nastrojowy pokój. Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. genialny pokój, bardzo fajny, aż by chciało się tam spędzić jesienny wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja mama powiedziałaby "Ogarnij ten burdel" mimo tego, że masz ogranięty pokój :)
    sporo podobieństw z moim widzę :) zakochana jestem w Marilyn i antyramą nad kanapą :)
    a i od jakiegoś czasu pokazuję rodzicom zdjęcia Twojego pokoju, prosząc żeby kupili mi taką tapetę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. masz świetny, nastrojowy pokój :}

    OdpowiedzUsuń