poniedziałek, 28 listopada 2011

Naiv-ne pytania.

Mocny powrót do korzeni, od trzech dni w moim życiu królują M.Manson , IM , Disturbed i Cooooma... No, przeplatane jakimiś dubstepami ;P
Zmieniamy się nie do poznania, normalnie matamorfoza życia, a co najpiękniejsze wcale się tym nie przejmuje. Czyż to nie piękne?
Wróciłyśmy ze spaceru.
Wypijamy kawę.
Lecimy.
Kocham.







Chylińska wkradła się oknem, a w powietrzu dziś unosi się zapach wiśniowej vanilli. 
Gardłowo udaję Noemi śpiewając włoskie ballady, leżąc na kanapie z gitarą i Mart.
Wszystko mogłoby się dziś zdarzyć. Nadzieja rodzi nowe obietnice. Obietnice rodzą chęci. Chęci są już tylko czystą iluzją. Jestem wielbicielką iluzji-od dziś. Jednak jest jakoś pusto, gdzie się podziały moje czekoladowe brązy?

2 komentarze:

  1. A niedawno myślałam nad taką koncepcją zmiany koloru końcówek. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste włosy masz :D
    Świetne zdjęcia i opisy . ;]

    OdpowiedzUsuń